PONIŻSZA RELACJA JEST FRAGMENTEM WIĘKSZEGO ZESTAWIENIA O "CHATKACH STUDENCKICH", KTÓRE MIELIŚMY OKAZJĘ ODWIEDZIĆ DAWNYMI LATY. CAŁA RELACJA TUTAJ - LINK
Chatka położona w miejscowości Grabówka, w okolicach Brzozowa. Dowiedziałam się o niej na jakimś forum, nie pamiętam już jakim, bo w tamte czasy zaglądałam na takowych przynajmniej z kilkanaście. Tam poznałam Mery. Bardzo się polubiłyśmy, mając podobne podejście do wędrówek, biwaków i imprez. Mery była ówczesną maturzystką i mieszkała w Grabownicy. Opowiadała mi o wspaniałej chatce, którą mają w wiosce nieopodal. Ponoć grupują się tam okoliczni ciekawi ludzie, a historie pisane na tamtejszych imprezach niosą się szerokim echem po całym powiecie. Z Mery i tak planowałam się kiedyś spotkać, a owa chatka zdawała się do tego miejscem idealnym, zwłaszcza że była po drodze naszej trasy w Bieszczady.
Nie mam pojęcia do kogo chatka należała i jaka była jej historia. Raczej był to obiekt prywatny, nie mający nigdy nic wspólnego z typowymi studentami.
Chatka to złocisty, drewniany budynek z ganeczkiem. Wokół rośnie cienisty sad.
Za domem jest sympatyczny, słoneczny wychodek.
Wnętrza:
Z pobytem w tej chatce nie do końca wszystko poszło zgodnie z planem, a dokładniej o tym można przeczytać w relacji: LINK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz