bubabar

wtorek, 7 lutego 2017

Śladem pomnikow z komunistycznych czasów cz.7 (Ukraina)

Pozostale relacje z tego tematu:

Część1 - Polska
Część2 - Ukraina1
Część3 - Donbas, Krym
Część4 - Mołdawia, Litwa, Łotwa, Armenia
Część5 - Chorwacja, Serbia, Albania, Bułgaria, Słowacja, Czechy
Część6 - Gruzja
Część8 - Białoruś
Część9 - Obwód Kaliningradzki
Część10 - Ukraina3
Część11 - Estonia


W ostatnich latach zapanowal na Ukrainie szał na przyspieszona "dekomunizacje" wiec masowo zmieniaja niepolityczne nazwy miast, wsi, ulic, placow. Na tej fali hurtowo tez lecą z cokołow Leniny, glownie w srodkowej i wschodniej czesci kraju gdzie bylo ich najwiecej. Co ciekawe nadal maja sie dobrze inne pomniki "gierojow", rowniez takie z radzieckimi symbolami. Ba! Czesto wrecz sa obecnie odnawiane, malowane, zadbane, udekorowane kwiatkami. Lenin be i won a inny krasnoarmiejec nadal czczony i zaopiekowany z duza dozą sympatii? Byc moze powod taki, ze latwiej strącic z cokołu jakiegos kolesia z dalekich krain- a trudniej wlasnego dziadka- a czesto na komunistycznych pomnikach jest lista nazwisk poleglych z danej wioski. Czy moze powod roznego podejscia do roznych komunistycznych symboli jest jakis zupelnie inny?

Czasem pomniki dostaja jakis wkład obecny np. ukrainska flage w dłon, opaske w kolorach narodowych lub nawet tablice informujaca, ze owi panowie z pepeszkami i czerwona gwiazda na hełmie walczyli za wolnosc Ukrainy!

Ponizsze pomniki spotkalismy na tegorocznym wyjezdzie, na trasie z Iliczewska/Czernomorska po Mościska, najwiecej w srodkowej czesci kraju, gdzie krecilismy sie najdluzej. Nie sa podpisane nazwami miejscowosci bo najzwyczajniej nie pamietam juz gdzie ktory pomnik stal- nie zapisywalam na bieżąco nazwy kazdej wiochy a pamiec niestety jest zawodna.

Obrzeza miasta Krywe Ozero. Betonowa para wyłania sie z kukurydzy oswietlona zachodzacym sloncem. Pelerynka kolesia rozwiana niczym u batmana. Wokol pusto, cicho i szum wysokich upraw....
A to juz w centrum. Ku czci lokalnych rolnikow. Z fachowym traktorkiem na cokole.
Nieopodal pusty cokol pomnika. Ale wciaz podpisany zlotymi literami. Obalajac takowe chyba warto zadbac o szczegoly, bo wychodzi zabawnie. A moze wodz rewolucji tylko na kawe poszedl i zamierza wrocic niebawem?
Krymka. Chyba jeden z mniej ciekawych pomnikow. Wzieli betonowe kostki i ulozyli w wieze. I bęc! pomnik jest
Tu jakas machina strzelajaca...
Ten koles strasznie mi kogos przypomina. Kogos kogo znam. Moze jakiegos aktora, algo starego znajomego sprzed lat? Ale nie moge sobie przypomniec kogo...
W jednej rece trzyma hełm, a co w drugiej?
A tu piersiaste kołchoznice prezentuja udane zbiory. Zwraca uwage dbalosc o ludowe desenie na odziezy niewiast. Napisy swiezo odmalowane.
A zaraz obok, po drugiej stronie drogi kolejny pomnik. Widac koedukacyjnosc nie byla tu w modzie. Wedle zasady "panie na lewo, panowie na prawo" ;) Mezczyzni jednak jacys mniej radosni. Moze dlatego, ze tutaj ich utozsamia sie z wojna a nie pracą?
Swiezo odnowiony, spory pomnik. Nowe klinkierowe cegiełki, zdobienia okapujące od złoceń
Tablice nowe, zarowno po rosyjsku jak i ukrainsku
Tu złotosci zaczynaja wpadac w pomarańcz, do tego nowe kolorowe kamyczki. Zęby troche zaczynaja bolec...
Tu dla odmiany zagubione wsrod traw i chaszczy stare pomniczki przedstawiajace szczupłe dzieci- z ksiazka, z instrumentem. Pasowaloby mi na brame do jakiejs szkoly muzycznej. Ide dalej w zarosla. Jakby zdziczaly park a dalej jakies chalupy. Ludzi brak, nie ma kogo zapytac.. Napisow nie ma..
Ten zasluzyl sie jakos wyjatkowo- dostawa wiencow w ilosci hurtowej!
Zaraz obok pomnika zapomniany grzybek. Chyba z podobnych czasow jak reszta.
Bojowi kołchoznicy naprzod! Jako ze poprzedni sztandar zapewne byl nie na czasie, przemalowano na obecny. "Czasy się zmieniają, ale pan zawsze jest w komisjach".. Nie wiem czemu ale jakos tak mi sie skojarzylo..
Nowoczesne kołchoznice z dojarką w dloniach. Raczej nie pomnik ale brama do jakiegos zakladu
A tu jakies bardzo patriotyczne miasteczko. Pomnik bohaterow WWO i poleglych w Afganistanie dostal narodowe kolorki
A tu pomnik oszczednosci. Po co zwalac pomniki minionych systemow i tracic kase na nowe? Wystarczy przekuc tablice. Taniej, szybciej, wygodniej. Tu pomnik w klimatach wiadomych opatrzony tablica z tryzubem, ze owi gieroje "walczyli za wolnosc Ukrainy". No coz- juz ich o to nie spytamy, co mieli w sercu idac w boj... Po co wiec zwalac Leniny? Moze wystarczy im obtluc bródke lub dorobic wąsy i podpisac nazwiskiem jakiegos obecnie czczonego bohatera?
Tu jeden z wyrazow na tablicy wyraznie byl zmieniany...
Tu obecne tendencje skupily sie na przedpomnikowym chodniczku z kolorowej kostki bauma
Koles patrzy z gory na ten chodniczek i chyba nic nie kuma... Mine ma niepewna.. "Lubia mnie tu czy nie lubia? wywalą mnie czy nie wywalą?"
Tu znow potoki zlota...
Ała... Tu juz chyba przegieli z kolorkami. Wszystko naraz! Mam oczopląs! :D
Tej farby mieli duzo w rejonie.
Tu sołdat bardziej klasyczny, szary..
A tu swiezutenko wybielone. Czusciutkie, chyba jeszcze deszczu nie zaliczylo!
Zastanawia mnie symbolika niebieskiej gwiazdy...
Tu na grafitowo wsrod łanow slonecznikow
Tez na ciemno ale na kolorowym cokole. Dalo sie tutaj zaobserwowac specyficzny, kierunkowy opad lisci. Liscie zgromadzily sie glownie na tablicy. Chyba cudow nie ma - musial je ktos tak namieść, zeby zaslonic czesc napisow...
A tu dla odmiany ognista czerwien!
oj tu nazwisk jakos bardzo sporo... ale kwiatkow zadnych...
Wogole im dalej ku zachodowi tym pomniki mniej odnowione, zarosniete, dominuje szarosc, nadgryziona przez deszcze, slonce i wiatry, ubarwiona tylko wpelzajacą na beton roslinnoscia- zatem lekka zielen mchow, porostow i drobnych chwastow pojawiajacych sie miedzy palcami, pod nosem i za połami płaszcza. Czasem jakis ptaszek udekorowal, ponoc na szczescie.. Coraz mniej wiencow, zniczy i zamiatajacych teren babuszek..
Do pomnika mozna podchodzic ale pojedynczo ;)
Wszystkie ukrainskie pomniki zostaly znalezione przypadkiem, zaobserwowane z okien skodusi bedac gdzies przejazdem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz