bubabar

środa, 26 października 2016

Czas nie goni nas cz.23 - Współuzytkownicy gruzinskich dróg

Jezdzac po Gruzji, nawet osobowka i trzymajac sie utwardzonych drog, wiele razy trafilismy na rozne drogowe ciekawostki i lokalne klimaty. Zapewne gdyby sie wbic w gorskie trakty, w bloto, kamienie i glebokie koleiny- pewnie byloby tego jeszcze wiecej :D Dosc popularne, zwlaszcza w zachodniej czesci Gruzji (ciekawe ze na wschod od tunelu jest tego zdecydowanie mniej) jest jezdzenie bez zderzakow.
Nieraz zamiast klasycznego zderzaka sa montowane listwy z metalu, ktore przypominaja mi karnisz. I nie dotyczy to jakis starych, klimatycznych, poradzieckich rzęchów- glownie widzielismy to w samochodach typu merdedes czy BMW i to nie najstarszych.
Czasem mozna trafic na duzo bardziej niekompletne auta- bez reflektorow, bez polowy maski, z czarna dziurą z przodu..
Zupelnym hitem byl ten, z Kobuleti. To nie byl samochod ktory sobie gdzies stal czekajac az rozbiora go na czesci. On sobie ochoczo jedzil -ciekawe czy po ciemku rowniez... ;) A moze kierowca przyswiecal sobie wtedy telefonem? co czesto zaobserwowalismy wsrod rowerzystow.
Brak natomiast jednego swiatla jest juz duzo popularniejszy.
Najbardziej przypadly mi do gustu przypadki gdy w miejsce brakujacego reflektora wstawiono innoksztaltny, dosztukowaną samorobke, co najwazniejsze dzialajaca! Sa dwa swiatla? Są. Świecą? Świecą. Ale u nas to zaraz by sie ktos doczepil! (u nas to ludzi nawet dziwi lub oburza jak rozne fragmenty karoserii maja inny kolor ;) )
Wiele razy mijalismy takze pojazdy, ktorych widok sugerowal nam, ze do skodusi na te wakacje moglismy zabrac 3 razy wiecej rzeczy! :D I jeszcze trojke znajomych!
Godna podziwu u miejscowych jest rowniez umiejetnosc ukladania piramidy z siana. Jakim cudem to nie spada, nawet przy wchodzeniu w ostry zakret ze spora predkoscia?
Przy glownej drodze przez Swanetie dwukrotnie spotkalismy nietypowe przyczepki- drewniane sanie, ciagniete po asfalcie. Raz przez woły, drugi raz przez terenowke.
Nieraz tez trafia sie uzytkownik ruchu podrozujacy wierzchem. Skrety sygnalizuje podobnie jak rowerzysci, nie wiem tylko dlaczego zawsze zdejmujac czapke i nia wskazujac kierunek
Na samochodach policyjnych zauwazylismy wystajacy element z przedniego zderzaka. Wyciągarka? Taran? ;)
Tu natomiast "autokar" angielskich turystow - ktorzy przywiezli wszystko ze soba- wraz z drewnem :)
Wsrod gruzinskich aut zaobserwowalam 4 rodzaje tablic rejestracyjnych- GEO bez flagi, GEO z flagą, GE z flaga na bialym tle i GE z flaga na tle niebieskim. Chyba tez jest taka kolejnosc od najstarszych do najnowszych.
Nie spotkalam sie natomiast nigdzie w Gruzji z czarnymi tablicami jeszcze z radzieckich czasow (na Ukrainie i w Armenii takie mozna niekiedy jeszcze spotkac). Bardzo jestem tez ciekawa czy kiedys w Gruzji byly uzywane blachy samochodowe z literami z gruzinskiego alfabetu? Tak jak np. na Ukrainie starsze rejestracje sa w cyrylicy, dopiero niedawno na fali totalnej unifikacji wszystkiego zastapiono je wyłącznie literami ktore pokrywaja sie z alfabetem łacinskim.

4 komentarze:

  1. Starsze tablice były też z literami łacińskimi, i brązową (ciemnowiśniową?) flagą Socjalistycznej Republiki Gruzińskiej mająca w roku pasek biały i czarny, spotkałam trochę aut z takimi tablicami. A jeszcze wcześniej to nie wiem....

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz moze jakies zdjecia takiej tablicy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukam w moim milionie plików, jak znajdę to się odezwę.

      Usuń
  3. Mój błąd- flaga nie Socjalistycznej tylko Demokratycznej Republiki Gruzji, obowiązywała 190-2004 więc tablice muszą być z tych czasów a nie z czasów socjalizmu- zatem Twoje pytanie pozostaje otwarte.

    OdpowiedzUsuń