Skarby ukryte w przydomowych obejściach :)

Obecnie wiekszosc przydomowych ogrodkow nie jest zby ciekawa. Są pisane przez kalke - trawa z rolki, iglaki sadzone pod linijke, ogromne połacie zabetonowane kostką bauma.. Moze dlatego kazdy przejaw orginalnosci, zaburzający nudną monotonie, unifikacje i nijakość - az tak cieszy nasze oczy i serca! Czasem trafiamy na obejscie, ktore mówi o wlascicielu cos wiecej niz to, ze jest podatny na modę i reklame. Czasem takie podwórko mówi, ze mieszka tam czlowiek o ciekawych zainteresowaniach, ktorego pasja odciska piętno na calym przydomowym otoczeniu.

Ponizej dwa przykłady ogródków motoryzacyjnych. Nie mialam okazji poznac tych ludzi - ale mam wrazenie, ze są ciekawymi postaciami!

Skarbiszów (opolskie)

To miejsce mijalismy dziesiatki, jak nie setki razy. Zawsze sie mu przyglądalismy i składalismy obietnice, ze nastepnym razem juz sie napewno zatrzymamy i dokładniej obejrzymy zawartosc przydomowego ogrodka. I w koncu nadszedł ten dzien :) Mieszka tu zapewne milosnik i kolekcjoner garbusów. Jest ich grubo ponad 20, we wszystkich kolorach tęczy i roznych stanach zachowania. Gdzies 3-4 są chyba na chodzie, pozostałe pełnią funkcje magazynów czesci zapasowych lub po prostu miłego dla oka pleneru.

Młynica (dolnośląskie)

W wiosce tej znalezlismy sie dlatego, ze szukamy stawu i nad nim ruin dworu. Staw wyschnal a z dworu zostala chyba sama podmurowka. Ale za to napotykamy obejscie zamieszkane przez milosnika traktorow. Chyba najstarszy, najbardziej naoliwiony i zaopiekowany okaz stoi przy domu.

Kolejne podobne kawaleczek dalej- zwraca uwage sympatyczne zabezpieczenie kominkow przed opadem atmosferycznym :)

Przerobka dziecinnych sanek?

Reszta ogrodu to istna menazeria ciut nowszych traktorow i ich szczatkow oraz czesci zapasowych. Jak ktos lubi srubki, zębatki, półośki, zapach smaru i rdzy to ucieszy w tym miejscu oko i nos :)