Niebieskie morskie tonie, fale i piaseczek. I żeby nie było nudno - wśród tego kawał solidnego betonu :) Póki co na naszych bułgarskich wycieczkach napotkaliśmy 4 sztuki takiech obiektów.
Na południe od Nesebaru, okolice na wpół opuszczonego kempingu “Ahelojska Bitka” (2016)
Okolice Szabli i kurortowego przysiółka zwanego Dobrudża lub Szablińska Kosa (2022)
Można wejść do środka, ale trzeba by się wręcz wczołgiwać, bo drzwiczki są niewielkie.
Nie powstrzymało to jednak tych co zapragnęli w środku nasrać albo ukryć trupa. Cieniste wnętrza wypełniają tysiące much i zapach panuje też taki nie bardzo... Odpuszczam więc zwiedzanie, ale głównie dlatego, że głupia jestem i przylazłam tu boso. Nie mam ochoty wleźć ani na szkło ani w kupę.
Ezerec. Pomalowany w kolorowe i z lekka psychodeliczne obrazki.(2022)
Grunt to maskowanie stosowne do sytuacji ;)
Wejście do wnętrza jest tutaj całkiem dogodne.
Na północ od Tiulenova.(2022)
Wnętrza są osiągalne, ale trzeba mieć pewną dozę samozaparcia.
Niedaleko od niego na plaży i w wodzie rozsypane są zęby smoka.
Coś zblizonego do zębów smoka napotkaliśmy również w Bolacie.
bubabar
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz