bubabar
wtorek, 15 listopada 2016
Na tropach BARSów
BARSy byly systemami łączności krajow Ukladu Warszawskiego.
Wszystkich BARSow bylo ponad 20 na terenach ZSRR, Polski, NRD, Czechoslowacji, Wegier i Bulgarii. Wewnatrz bunkrow, oprocz odpowiedniej lacznosciowej aparatury, byly zapasy jedzenia, agregaty, filtry i zapasy tlenu. W przypadku wojny bazy mialy byc samowystarczalne i kierowac dowodzeniem. Teraz czesc obiektow nadal znajduje sie na terenach wojskowych a inne stoja opuszczone wsrod lasow, zwabiajac w swoje odmęty jedynie złomiarzy i dzikich eksploratow. W kazdym z miejsc jest troche budynkow naziemnych, roznych hangarow oraz podziemny, dwu lub trzypoziomowy bunkier.
Poki co udalo sie odwiedzic BARS 202 kolo Chocianowa oraz BARS 201 niedaleko Lublinca.
Ten pierwszy, dolnoslaski, jest czesciowo zamieszkany. Jeden z budynkow, chyba strozowke, zagospodarowal sobie lokalny lesniczy.
W lesie spotykamy spory, betonowy hangar, skladajacy sie chyba z pieciu garazy
W czesci garazy cos sie suszy. Chyba susza sie juz dlugo bo porasta je gesta pajeczyna a dotkniete bardzo sie kruszą
Wejscia w czeluscie wewnatrz ziemi
Tutaj sa dwa poziomy, z czego nizszy jest zalany woda. Stoja wprawdzie na schodach gumiaczki, ale takie dosyc zaplesniale i szlag wie co jeszcze w nich zyje wiec nie skorzystalam.
Napisy na tutejszych scianach, sprzetach, schematach czy tabliczkach sa glownie rosyjskie.
Wnetrze bunkra jest solidnie wypatroszone, malo sie zachowalo z pierwotnego wyposazenia.
Tego korytarza nie sprawdzilismy dokad prowadzi, bo nikomu nie chcialo sie czolgac...
Prawdziwie wschodni kibel! O razu poczulam sie jak na wakacjach!
BARS 201 zwiedzalismy w 2013 roku. Byly tu kiedys anteny ale zabrali. Wejscia zabetonowano i zamaskowano ziemia i trawami. Do wnetrza udalo sie wtedy dostac przez dziure- taka lisia norą. Slyszalam ze teraz jest juz ponownie zasypana. Stan bunkra byl duzo lepszy- wewnatrz pelno pancernych drzwi, orurowan, pokretel, dokumentow, sprzetow codziennego uzytku. W srodku jest dosyc nieprzyjemnie- duszno, smierdzi jakas chemią... Tutaj, w odroznieniu od poprzedniego bunkra, wiekszosc napisow na scianach i dokumentach jest po polsku. Tylko aparat mi sie popsul, wiec zdjecia sa.. jakie sa...
Lekko nadgryzione zębem czasu pulpity sterowania i kontroli nad swiatem ;)
A oto skrzynia. Fajna by byla na pamiatke, do kolekcji z ta łotewska ale skrzynia brzucha nie wciagnie i przez lisia jame nie przejdzie :P
Wielki zamkniety hangar w pobliskich lasach. Ponoc jakis klub zrobil sobie w nim strzelnice.
Jak kiedys trafie na inne BARSy to relacje uzupelnie. A moze ktos z was byl w jakims innym a podobnym obiekcie? Ponoc jeden z wegierskich jest fajny- z takim zewnetrznym pordzewialym radarem! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pomiędzy Wałbrzychem a Świdnicą jest jeden.
OdpowiedzUsuńa gdzie dokladnie? kiedys tam jakiegos poradzieckiego bunkra szukalismy w tym rejonie i nie znalezlismy- moze to tego szukalismy?
Usuńten o którym jest mowa to jakies stanowisko dowodzednia .....do bunkra daleka mu droga
OdpowiedzUsuń