No to ziuuuuuu!!!!! Tu by się filmik przydał, zdjęcia nie oddadzą klimatu okoliczności i magii chwili! :) Na zdjęciach nie ma zgrzytu mechanizmu, wiatru szumiącego wokół, odgłosu przecinanego powietrza, radosnego kwiku kabaka czy zapachu starego metalu, rdzy i smaru! No dobra... zapachu na filmie również by nie bylo ;)
Spędzamy w tym miejscu chyba ze 2 godziny! Bo i na morze można zerknąć jak szumi sobie tam w dole, i wyłożyć się na konstrukcji gapiąc w chmury, i zaciągnąć się zapachem sosnowego lasu, i drugie śniadanie zdegustować, i po raz kolejny skorzystać z funkcji “wesołe miasteczko” :)
Włazimy też do pobliskich podziemnych czeluści.
Tuneliki, drabiny, pancerne drzwi…
Mamy towarzystwo!
Tu chyba ktoś sobie wyczaił fajne miejsce na biwak. I jest spora szansa, że wróci tu dziś wieczorem. Leżą rzeczy, których zazwyczaj nie zostawia się na długo. Kabak stwierdza, że może jednak nie wróci bo go wilki zjadły! ;) Na potwierdzenie znajduje nawet kość! Moim zdaniem ta kość jest z kurczaka, ale kto wie!! ;)
A tu mamy okazję obejrzeć od spodu mechanizm naszej “karuzeli”!
Tak… Nie ma nic lepszego jak las usiany ciekawym betonem! :)
Ruszamy na dalsze poszukiwania nadmorskich przygód!
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz