bubabar

środa, 10 listopada 2021

Czerwcowa włóczęga cz.6 - kolejki sochaczewskie i biwak nad Wisłą (2021)

Przez Sochaczew suniemy przejazdem. I przy naszej drodze rzuca się w oczy jakas stara lokomotywka. Centralnie na chodniku stoi! Nie sposób się nie zatrzymać :)


Tak odkrywamy muzeum kolei wąskotorowej. Ogrodzone, biletowane, no ale skoro już się zatrzymaliśmy? Na szczęście po zakupieniu biletu można sobie swobodnie połazić gdzie się chce i nikogo oprócz nas między wagonikami nie ma.




Ciekawe czy jakiś czas temu kolejka kursowała tu tak zaraz pod blokami? czy teraz je tak poustawiali, a czynnego torowiska nigdy tu nie było?




Rozjazdy, skrzyżowania…




Tory krzyżujące się pod katem prostym.


Chyba nieczęsto takie bywają? Myśmy raz takie widzieli, w Krakowie Bieżanowie w krzakach, też już raczej nieużywane.

Chrzanowskie tabliczki.



Orzełek z jęzorem.


Busio szynowy! Taką mieć drezynkę do przemierzania nieczynnych linii!


Taka stacyjka to ja rozumiem! Szkoda, że mało już jest takich w użytku!



Gotowi do drogi! ;)


Albo jeszcze lepiej tak!



Kabaczek największą sympatię poczuł do tego pojazdu. Nie wiem czy chodzi o wielkość?


Cały przegląd drezynek samochodowych.



Jedna z najmilszych lokomotywek pochodzi z bytomskiej huty Zygmunt! Czy ja dobrze rozumiem, że do 2011 roku stała rdzewiejąca gdzieś na bytomskich bocznicach, opuszczona i ja tam nie poszłam?? Niesamowita jest, jakaś taka krótka, wysoka, wygląda trochę jak wagonik linowy!




Jest też druga część kolejowego skansenu - zamknięta i znacznie bardziej pordzewiała.








A w rejonie trwa wyraźnie jakiś protest. Nie wiemy czego dokładnie dotyczy, ale proponowane odgórnie podziały administracyjne chyba nie przypadły do gustu mieszkańcom.



Na biwak jedziemy w okolice Nowego Secymina, w miejsce gdzie dawniej na Wiśle był prom. Solidny kawał rzeki! Z wyspami, z łachami piachu. Na Odrze tego nie mamy w takiej ilości!






Jak na wtorkowy wieczór kręci się tutaj całkiem sporo ludzi. I jesteśmy świadkiem zabawnej sytuacji. Oprócz nas stoją nad rzeką 4 auta. Dwa z młodzieżą, która chyba planowała poimprezować przy ognisku, reszta to spacerowicze i miłośnicy zachodów słońca. Jakieś parki przysiadły na szlabanie. A potem wjeżdża policja. Zatrzymują się na drodze. Nikt nawet nie wychodzi z radiowozu. Może też przyjechali po robocie popatrzeć sobie na rzekę? I na tym etapie wszyscy pośpiesznie wsiadają do swoich aut i odjeżdżają gęsiego. Jakby w panice! A potem, na końcu orszaku odjeżdża policja. Zostajemy nad rzeką sami. Czemu tamci się tak szybko zwinęli na widok policji? Czy mieli jakieś złe zamiary? Toż myśmy chyba już zrobili wszyskie przestępstwa jakie można zapodać w takich warunkach - wjazd autem na trawę, ognisko, flaszka w ręce… Ale nikt do nas nie miał o nic pretensji. A tamci w auta i chodu! Zadziwiająca "koincydencja czasowa"!! ;)

Wieczorny biwak mija w miłej atmosferze, wśród trzasku ogniska i trzepotu wodnych ptaków, których kląskania mieszają się z odgłosami żab odzywających się co chwilę stadnie gdzieś z szuwarów. Ognicho nieco pachnie mułem - taki urok spalania chrustu oblepionego nadrzecznym piachem i gliną. Za rzeką całą noc jeździ traktor. Jakby w kółko. Tam i z powrotem, tam i z powrotem. Co on u licha robi? Nie udało nam się do tego dojść, ale jego monotonne buczenie silnika w tle i regularnie błyskające światła w czasie zmiany kierunku jazdy - będzie dla nas na zawsze nieodłącznym fragmentem tego czerwcowego wieczoru.








Poranne suszenie drewna pozyskanego nad rzeką. Pewnie się przyda na kolejne dni!


cdn


8 komentarzy:

  1. U nas w Koronowie kolejka wąskotorowa jeździła centralnie przy wejściu na teren szkoły, tzn. zaraz za barierkami "zabezpieczającymi" (no wiesz, te takie z giętych rur, co się je do teraz spotyka), więc zaraz za nimi był wąski chodnik, tory wąskotorówki i przejście dla pieszych przez ulicę. Teraz by to nie przeszło! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale super musialo byc! A to byla kolejka towarowa czy pasazerska?

      Teraz to wszystko jest ból d... :( Kiedys tyle rzeczy przechodzilo i bylo w porzadku.

      Usuń
    2. Za moich czasów (do 1992 chyba - rok likwidacji) już tylko towarowa, wcześniej (do 1968/69 bodajże) pasażerska. A czy w międzyczasie "mieszana" była, czyli pasażersko-towarowa, to nie wiem. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Na tej linii były tory pod kątem prostym
    https://www.bazakolejowa.pl/index.php?dzial=linie&id=421&od=0&do=8&okno=przebieg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to fajnie wyglada! :) Chyba nie częsty rodzaj kolejowego skrzyzowania!

      Usuń
  3. Z Sochaczewa są wycieczki kolejką do Tułowic, ale chyba trzeba się specjalnie zapisać i trafić na kurs. I w jakiś dzień wejście jest za darmo, nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysmy sie pytali w tym muzeum czy są jakies przejazdy kolejki to powiedzieli ze tylko "okolicznosciowo". Wiec wygladalo jakby trzeba wynajac cała kolejkę np. na wesele, to wtedy pojedzie. No chyba ze wlasnie jak sie trafi na taki okolicznociowy kurs - to mozna sie przyłączyc.

      Usuń
    2. Kiedyś jeździła w każdy letni weekend, teraz pewnie przez różne obostrzenia to ograniczyli.

      Usuń