bubabar

czwartek, 18 stycznia 2024

Bałwan moro

Tego dnia miechowicki las jest zupełnie pusty. Wymiotło nawet biegaczy i pieskowców. Nic dziwnego - pada deszcz a zalegający pod stopami śnieg zamienia się w mokrą, mlaskającą breję. Tylko trójka desperatów przemyka pomiędzy drzewami. Co więcej - zabrali sanki, których płozy z pluskotem pokonują kolejne błotne kałuże. Popas wypada przy starym szałasie. Tu też powstaje pewna konstrukcja - najlepiej maskujący się bałwan świata! Nie lubię białego koloru - a moro jest już całkiem ok ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz