bubabar

czwartek, 7 lutego 2019

U podnóża Rudaw - z Trzcińska do Janowic








Od rana napiernicza śniegiem. Dziś opuszczamy schronisko. Sobota - wiec pewnie wszedzie bedzie dziki tłum. Zwijamy sie na dół. Z Trzcińska do Janowic tuptamy boczną drogą wzdłuż Bobru. Nie wiem czemu, ale jakąś wyjątkową sympatią darze tą rzeke.





Gdzieś w tle, za zasłoną lepkiego śniegu, migają nam różne dolnoślaskie zabudowania, przewaznie wielkie kamienice albo coś o pałacykopodobnych kształtach.






To co buby lubią najbardziej - kable i dymy! :D


Przez chwile wydaje sie juz nam, ze okolice zamieszkuje yeti - i własnie trafilismy na jego trop. W świezym śniegu wyraźnie widać ślady ludzkich, bosych stóp. Albo to jeden z tych popularnych ostatnio “morsów lądowych”? Co to np. na Śnieżke wchodzą w samych gaciach? Wiec może jest i odłam bosy? Chwile później sprawa sie wyjaśnia - yeti wraca. Jest sympatyczną dziewczyną, która sobie biega - w pięciopalczastych butach, których od pewnego czasu jestesmy z toperzem dużymi sympatykami. Toperz nawet sobie takie nabył, ale nosic zamierza dopiero latem. Ja pozostane na etapie sympatyka teoretycznego - zapewne bym sobie w tym skręciła noge, zanim bym wyszła z klatki schodowej ;)

Co chwile musimy sie otrząsać. Padające białe paskudztwo jest lepkie i okleja nas ze wszystkich stron grubą warstwą. Co chwile przypominamy bałwany.



Nasza droga wije sie wzdłuż linii kolejowej, która obfituje tutaj w malownicze wiadukty.



Frapujace zdają sie byc te “okienka” w filarach. Czyżby tam był w środku jakiś korytarz? Albo chociaż w każdym filarze pokoik?


Jeszcze fajniejsze są tunele, które raz, że są namiastką klimatu bunkrowego, a dwa, ze można tu chwile odsapnąć od zaklejającego oczy śniegu. Z sufitów niektórych zwisają malownicze sople.





Jedynie pstrokata furteczka ożywia czarnobiały krajobraz...


Budynek dworca w Janowicach. Jeden z wielu w okolicy nie pełniacych już chyba żadnych pozytecznych funkcji. Nie ma ani dostępnej poczekalni, ani kasy biletowej, ani nawet kibla... Wszystko wyzamykane, zamurowane, łącznie z przydworcowymi ruinami czy dawnym wychodkiem.



Plusem okolicy jest, że zaraz obok dworca jest sympatyczny bar. Przepuszczamy wiec jeden pociag (przyszlismy prawie na styk) i nurkujemy w czeluście knajpy. Żarcia niestety o tej porze roku nie serwują. Karmienie tu uprawiają jedynie w wersji letniej. Dzisiaj na placu boju pozostają jedynie orzeszki i paluszki. No i piwo oczywiście!



Dziś zmierzamy do Jeleniej...

7 komentarzy:

  1. Mamarosa, polecam. Nidaleko jest Miedzianka, ale na dole smaczniej, taniej i z klimatem. Piwo można osuszać aż do peronowej zapowiedzi :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ogrodka pewnie slychac zapowiedzi! :) Moze kiedys latem uda sie wpasc i skosztowac tego dobrego jedzenia. Do Miedzianki tez sie wybieramy od lat, ale jakos sie nie udalo poki co. Raz kiedys probowalismy ale przywitaly nas 2 metrowe zaspy i burza sniezna - w pazdzierniku

      Usuń
  2. Cześć Buba! Jak zwykle świetna relacja. Te "okienka"w filarach wiaduktów to miejsca przygotowane na założenie materiałów wybuchowych. Jest to pusta komora, zamurowana lekką ścianką z cegieł. Służy to temu, żeby można było szybko taki wiadukt wysadzić w czasie "wycofywania się na z góry upatrzone pozycje" i pozbawić nacierającego nieprzyjaciela przeprawy przez rzekę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A taka sprawa! Czyli budujac wiadukt ludzie pomysleli jak go latwo zniszczyc...Ciekawe spojrzenie na swiat - widac przydatne skoro praktykowane....

      Usuń
    2. Cześć! Zdziwiła byś się, ale teraz też się takie komory buduje w rożnych nowych budowlach lub przewiduje odpowiednie miejsca pod to już w fazie projektów. Tylko teraz lepiej to maskują. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Ciekawe czy w moim bloku takie są... ;)

      Usuń
    4. Spoko. Tu chodzi o obiekty strategiczne typu: mosty, wiadukty, tamy, drogi (miejsca newralgiczne). Ogólnie chodzi o miejsca przez które nieprzyjaciel nie będzie mógł się przetransportować jeśli nie będzie danego "obiektu". Buby blok jest bezpieczny. :-) Pozdrawiam.

      Usuń