bubabar

wtorek, 28 marca 2017

opuszczone zabawki

W wielu opuszczonych miejscach natknelismy sie na porzucone, dawno juz niepotrzebne zabawki. Czasem sa smutne albo upiorne, wygladaja jakby nocami ożywaly w pustych korytarzach... A czasem potrafia rozbawic swoim "menelskim wygladem" :)

Zwirownia w Dębsku (zachodniopomorskie)


Żukowice, wysiedlone wies pod Głogowem, na strychu jednego z domow


Niedzwiednik- spalony motel pod Opolem i kroliczek wielkanocny


Opuszczona stacyjka Zalesie Slaskie. W drzwiach wita nas skacowany słonik


i lekko upiorne zdekompletowane laleczki w ponetnych pozach


a ta, znaleziona w opuszczonej wsi Burkut na Ukrainie byla dla mnie wyjatkowo smutnym widokiem- przypominala moja lalke z dziecinstwa...


Łotwa, opuszczona poradziecka baza Rucava. Dokonujemy tam imponujacego odkrycia przyrodniczego- na litewsko-łotewskim pograniczu występuja białe niedziewiedzie! Mają łagodne usposobienie i prowadza nadrzewny tryb zycia


Stara Rudna, dawny PGR albo cos w tym rodzaju. Na horyzoncie widac wały zbiornika poflotacyjnego. Czyzby slonik bał sie, ze wały pękną? I szykował sie na najgorsze?


Przeniosłam go do sąsiedniego pokoju, gdzie bylo jakies menelskie legowisko. Moze bedzie mu wygodniej i zaciszniej


Litwa, opuszczona poradziecka baza w lasach pod Ukmerge. I kroliczek zombi!


Stoszyce, opuszczony pałacyk i tam chyba jedna z bardziej upiornych zabawek jakie mialam okazje zobaczyc. Moze dlatego ze byl półmrok? Bo bylam tam sama? Moze dlatego, ze gdy weszłam do przedpokoju to konik lekko sie kołyskał? Czemu? Wiatru czy przeciagu nie bylo. Wbite we mnie blado niebieskie oczy pamietalam jeszcze dlugo...


Tez w pałacyku w Stoszycach. Zdekompletowane lalki. Bez kończyn, z zezowatymi oczami, a czasem bez głów, jedynie z kawałkami korpusu. Ciekawe jest to, ze one same sie tak nie rozpadły. Ktos musial im te nogi powyrywac. Ktos przychodzi i sprawia mu radosc urywac rączki lalkom?

Lalki byly przyczajone na oknie. Gromadnie. Jakby migrowaly do swiatła. A moze chciały wyjsc, jak czasem zbłąkane w ruinach ptaki?


Tylko ta brunetka w miare ocalila wszystkie swe kawałki... Pewnie do czasu..


Łotewska Skrunda, poradzieckie, tajne niegdys miasto. Stan zdekompletowania lalek podobny. Widac ludzkie ulubienia nie znają granic...


Pajacyk i pszczółka z zabudowan przypałacowych w Dziewinie. Te jakies takie dosc radosne sprawialy wrazenie. Jakby zaciekawione - co tam slychac w dalekim swiecie


W przypałacowym parku w Siedlimowicach znalezlismy smutna zabe.. Nawet chcielismy ją zabrac ale byla mokra, cieknaca i troche wypatroszona tzn wnetrznosci wypadaly, glownie przez glowe i nie pachnialy zachecajaco.. Wiec zostala...


W ogrodku, przy scianie palacu w Rynarcicach. Mysz? Miś? Dosyc płaski z urwana stopą. Wypadł z wózka czy z okna?


Kwieciszowice- lalki wygladajace przez okno...


Nieszkowice, króliczek z zabudowan przy opuszczonym pałacu


Ruiny na przedmiesciach Wołowa - cała menażeria!


Konik z Turki. Wraz z pryzmą śmieci do wywalenia...


Bytom Szombierki. Porzucony miś...




I na koniec jedno z lwowskich podwórek. Miejsce, gdzie chciałabym móc przenieść wszystkie powyżej opisane zabawki... Miejsce ostatnio dosyc znane, popularne i tłumnie odwiedzane przez turystów. Z daleka wygląda niepozornie i nie przyciąga szczegolnej uwagi.


Spośród innych podwórek wyróżnia sie dużą iloscią maskotek. Wszedzie stoją, wiszą, leżą pluszowe misiaki i inna zwierzyna wszelaka, ktora z jakis powodow przestała spelnia role przytulanek do spania, talizmanów na szczescie i ozdoby wewnetrznej czesci mieszkan.









Z oczu wielu zabawek wieje zadumą i melancholią. Moze wspominają czasy swojej młodosci? Może tęsknią za dziecięcą buzią wtulającą sie w miekki, pluszowy brzuszek? Jednak napewno ich los jest fajniejszy niz tych gnijacych gdzieś sobie samotnie. Tu przynajmniej są w stadzie i wciąż są potrzebne - bo dodają uroku temu miejsce.

3 komentarze:

  1. Ciekawy artykuł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie ze sie podobal! Rowniez przesylam pozdrowienia! :D

      Usuń
  2. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń