niedziela, 24 października 2021

10 lat przygranicznych wędrówek (2011-2021)

Pomysł wędrowania wzdłuż granic zrodził sie w 2011 roku w Krynkach, w knajpie "Pod Modrzewiem". Tu zasiedliśmy na koniec naszej podlaskiej włóczęgi. Zachwyceni jej klimatem zapragnęliśmy kontynuacji, bo coś, co jest aż tak rewelacyjne - nie powinno się nigdy skończyć! Pojawiło się więc postanowienie, że za rok idziemy dalej. W podobnym składzie, w podobnym stylu, przez zbliżone w atmosferze tereny, a trasę zaczynamy w miejscu, gdzie poprzednio ją zakończyliśmy. Plecaki, namioty, ogniska, piwo na każdym mijanym podsklepiu, pył bocznych dróg, lasy, pola, integracja z miejscowymi i wtapianie się w leniwą atmosferę prowincji - to nasz każdorazowy główny plan. Brak napinki i ściśle określonych celów. Sielanka, wolność i szeroka przestrzeń. Na pierwszy rzut padło na włóczęgę wzdłuż wschodniej granicy, acz to też raczej plan ramowy, a nie konieczność poklepania każdego słupka. Bo nieraz od granicy się sporo oddaliliśmy, a nawet wędrowaliśmy po jej drugiej stronie. Większość pieszo, ale również rowerem, stopem, PKSem, wąskotorówką, a nawet tratwą! :)
Lata płynęły, kilometry mijały, zmieniał się teren, zmieniała się i ekipa. Niektorym nie starczyło chęci, innym możliwości. Nie ma takiej osoby, która by uczestniczyła we wszystkich wyjazdach. Ale pewien duch obecny od samego początku się zachował i wciąż nam towarzyszy na trasie.

Na chwilę obecną przemierzyliśmy trasę mniej więcej od Tomaszowa Lubelskiego do Gołdapi (zaznaczone żółtym mazakiem)




2011


MIGAWKI Z DROGI:

Nocleg na grobli, śmigające białoruskie pociągi, stacyjka na końcu świata zrobiona z wagonu... Podwodne konstrukcje łapiące za majtki... Miejsce, gdzie udało się zaoszczędzić kupę kasy... Nocna ucieczka przed wilkami... Autostop na pylistych drogach - na pace wywrotki, na wozie z sianem, busem z białoruskimi handlarzami, w szoferce wielkiej cysterny... Przyjaźń z pijawką... Impreza w nieczynnej już knajpie w komunistycznych klimatach.. Posiadanie na stanie dwóch rowerzystów zapewniających nam swobodny dostęp do nawet odległych sklepów. Rower, co wiózł na bagażniku mój plecak! Sporą część wyjazdu szłam więc na lekko!:)

TRASA:

Czeremcha - Opaka Wielka - Policzna - Wiluki - Topiło - Hajnówka - Narewka - Zabrody - Siemianówka - Cisówka - Brzezina - Jałówka - Kondratki - Dublany - Mostowlany - Świsłoczany - Bobrowniki - Kruszyniany - Krynki - Białystok

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Iza, Michał, Romek

RELACJA:

Z Czeremchy do Krynek





2012


MIGAWKI Z DROGI:

Biwaki w żwirowniach. Terminale przeładunkowe. Spanko w stodole. Pożeranie przetworów z opuszczonej piwnicy. Morze łubinów. Gościna w chacie na samej granicy. Pełne emocji listy z dawno porzuconych strychów. Dwudziestokilogramowy wór kapsli.

TRASA:

Supraśl - Krynki - Grzybowszczyzna - Usnarz Górny - Malawicze - Klimówka - Poniatowicze - Kundzin - Tatarszczyzna - Czuprynowo - Łososina Mała - Kuźnica - Kowale - Saczkowce - Dubnica - Podsutki - Sidra - Dąbrowa Białostocka

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Iza, Michał

RELACJA:

z Supraśla do Sidry





2013


MIGAWKI Z DROGI:

Kilkudniowy spływ tratwą po Biebrzy i prześladująca nas wieża kościoła w Sztabinie. Rozsiane po polach i lasach bunkry linii Mołotowa. Ognisko na dachu bunkra, a potem deszcz, bimber i wilgotne, podziemne korytarze... Nocleg na podsklepiu i śledzący nas pogranicznicy. Wodne przejście graniczne między Polską a Białorusią. Stop z mocno wypitymi lokalsami. Długie dymanie asfaltem do Augustowa. Poranek nad jeziorem w wirujących mgłach, a na koniec puszysty kot w okienku kasy biletowej PKP.

TRASA:

Dąbrowa Białostocka - Małowista - Sztabin - Jagłowo - Krasnobród - Lipsk - Skieblewo - Żabińskie - Starożyńce - Bartniki - Stare Lesne Bohatery - Nowe Lesne Bohatery - Wołkusz - Sułojewszczyzna - Rudawka - Gruszki - Mikaszówka - Augustów.

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Iza, Pudel, toperz

RELACJA:

Pieszo, stopem i tratwą





2014


MIGAWKI Z DROGI:

Bimber o smaku lakieru. Miescowość, która nas "zasysła" na długie godziny. Ręcznie sterowany prom. Kąpiele w Bugu. Poszukiwania kiełbasy z bobra. Gigantyczna wiata i herbata ze świeżego jasminu. Gościna ratująca nas przed spaniem w błocie. Co trzeba zrobić, aby mieć przezwisko Kleszcz ;) Miejsce, gdzie za nocleg dla 6 osób trzeba zapłacić 1 zł.

TRASA:

Nowy Nurzec - Tymianka - Siemichocze - Anusin - Werpol - Adamowo - Mętna - Mielnik - Zabuże - Klepaczewo - Serpelice - Borsuki - Gnojno - Stary Bubel - Bubel Łukowiska - Stare Buczyce - Stare Pawłowo - Janów Podlaski - Biała Podlaska - Porosiuki

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Iza, Pudel, Romek, toperz. Chwilowo - Wiesio.

RELACJA:

z Nowego Nurca do Porosiuków





2015


Tym razem wyjazd niestety bez mojego uczestnictwa. Nie mogąc ani nosić plecaka, ani pić piwa - nie miałam za bardzo tam co robić... Rozważałam wprawdzie dotarcie tylko na spływ tratwą, ale ostatecznie nie do końca dopasowało mi to terminowo do innych planów.

TRASA:

Osowiec Twierdza - Goniądz - Dawidowizna - Wroceń - Smogorówka Dolistowska - Dolistowo - Zabiele - Suchowola - Augustów - Giby - Degucie - Sejny - Augustów

EKIPA:

eco, Grześ, Iza, Pudel

RELACJE:

od Osowca do Wrocenia
spływ tratwą po Biebrzy
od Goniądza do Suchowoli
z Augustowa do Sejn


Zdjęcia, podobnie jak powyższe relacje, zrobione przez Pudla.





2016


MIGAWKI Z DROGI:

Jelcyn jabłkowy... Świt nad parującą rzeką... Nocleg w magicznym zagajniku z krowią czachą. Prześladujący nas bus dla niepełnosprawnych. Brutalna prawda co ma w plecaku podróżnik. Kaplice na samej granicy. Głupawka pod świętymi dębami. Ukrywanie się przed pogranicznikami (w wysokiej trawie) i przed komarami (w namiocie). Sugerowana trasa przez stodołę. Knajpiane opowieści o duchach i mecz nożnej siatkówki. Przystanek PKS z tajemniczą cieczą.

TRASA:

Łuków - Międzyrzec - Sokule - Porosiuki - Terespol - Dobratycze - Kołpin Ogrodniki - Kostomłoty - Kodeń - Jabłeczna - Nowosiółki - Liszna - Hanna - Osiamczuki - Dołhobrody - Różanka - Włodawa - Stary Brus - Pieszowola - Chełm

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Pudel, chwilowo Wiesio

RELACJE:

(Porosiuki - Kołpin Ogrodniki) - relacja
(Kostomłoty - Kodeń) - relacja
(Jabłeczna - Liszna) - relacja
(Hanna- Różanka - Włodawa) - relacja
(Stary Brus - Pieszowola- Chełm)- relacja






2017


MIGAWKI Z DROGI:

Ognisko z rana, ognisko z wieczora. Spotkanie z litewskim aniołem. Biali Cyganie. Jezioro na własność. Roztańczony rynek. Labirynt z kanałów. Knajpa pod palmą. Nalewka truskawkowa o smaku drewna. Higroskopijny namiot. Zapach asfaltu w upalny dzień po ulewnym deszczu. O tym, jak śniadanie zaczyna się zlewać z kolacją. I czemu fajnie jest jak płot runie do wyrobiska. Rajd po ciekawych suwalskich cmentarzach.

TRASA:

Sejny - Sztabinki - Hołny Mejera - Lazdijai - Salos - Galiniai - Sankury - Puńsk - Szołtany - Szypliszki - Becejły - Baranowo - Wierzbiszki - Rutka Tartak - Suwałki

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Pudel

RELACJE:

(Sejny- Hołny Mejera) - relacja
(Litwa, jez. Baltajis) - relacja
(Litwa, jez. Lazdijai - jez. Gaładuś) - relacja
(Puńsk- Szołtany) - relacja
(Becejły) - relacja
(Baranowo - Rutka Tartak) - relacja
(Suwałki czyli powrót z nadgranicznej włóczęgi) - relacja







2018


MIGAWKI Z DROGI:

Skręcona noga. Hostel dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Nocleg na bagnie, gdzie nocni pogranicznicy przywieźli nam deszcz. Pożerające nas żywcem stada insektów. Płynące cydrem podsklepie, z którego nie możemy się wyrwać. Rewelacyjny bar dla tirowców i ataki Pana Skarpetki. Czar popegeerowskiej wsi z blaszanym sklepikiem. Nadużańskie trakty wysypane...wtyczkami. Poszukiwania sklepu zamkniętego 50 lat temu. Nieuzasadniona radość na mokrym asflacie o zapachu macierzanki. Opowieści niesamowite w oparach kopcącego ogniska. O rajdzie młodzieżowym magicznie przeniesionym z innej epoki. Budowanie zeriby. Kilkukrotne spotkania ze śledzącym nas starym zbereźnikiem. Zamojskie zabawy z workiem na głowie.

TRASA:

Chełm - Wola Uhruska - Uhrusk - Siedliszcze - Hniszów - Świerże - Dorohusk - Turka - Husynne - Kolemczyce - Uchańka - Dubienka - Matcze - Kopyłów - Szpikołosy - Dziekanów - Zamość

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Pudel

RELACJE:

cz.1 - Chełm - relacja
cz.2 - Wola Uhruska, Uhrusk, Siedliszcze - relacja
cz.3 - Hniszów, Świerże - relacja
cz.4 - Dorohusk, Turka - relacja
cz.5 - Husynne, Kolemczyce, Uchańka - relacja
cz.6 - Dubienka, Matcze - relacja
cz.7 - Kopyłów, Szpikołosy - relacja
cz.8 - Zamość - relacja







2019


MIGAWKI Z DROGI:

Zepsuty pociąg i spotkanie z babciną historią sprzed lat. Zimno zimno bardzo zimno! Lodowato i szron na namiocie. Tfu! To nie był namiot, tylko chyba worek na buty... Samogon z fasoli, rozdymanie ust i zmiany płci z powiewem z Kaliningradu. Wąskotorówką przez jeziorne lasy. Zepsuty aparat, pomieszane zdjęcia... Mityczna złota cerkiew. O tym, jak plastikowa buda stała się spełnieniem najskrytszych marzeń. Rowerzyści zakręceni jak świński ogonek. Cudowne ciepło wiatowego kominka. Niezwykle długa i urozmaicona noc na polskim biegunie zimna... Trójstyk i rozważania czy nie zjeść śniadania w kiblu. Podsklepie z kanapami. O policjancie, który zajumał autobus prosto z dworca PKSu… Obłąkana baba z Błąkałów. Wiadukty i Marek lepiący się jak g.. do buta. Wybuchające jezioro odwrócone dnem do góry. Litwin polujący na dziury w drodze. Nieczynne "marzenie" i uśmiechający sie tojtoj.

TRASA:

Białystok - Płociczno - Krusznik - Płociczno - Suwałki - Jeleniewo - Wodziłki - Bachanowo - Stara Hańcza - Dzierwany - Smolniki - Rogożajny Małe - Wiżajny - Bolcie - Gołdap - Błąkały - Stańczyki - Żytkiejmy - Białystok

EKIPA:

buba, eco, Grześ, Pudel

RELACJE:

cz.1 (dojazd, Białystok) - relacja
cz.2 (Wigierska Kolejka Wąskotorowa) - relacja
cz.3 (Jeleniewo - Wodziłki - Bachanowo) - relacja
cz.4 (Bachanowo - Hańcza - Smolniki) - relacja
cz.5 (jez. Czarne - Rogożajny Małe - jez. Wistuć) - relacja
cz.6 (Wiżajny, Bolcie - trójstyk) - relacja
cz.7 (Gołdap) - relacja
cz.8 (Błąkały, Stańczyki, Żytkiejmy) - relacja






2020


Żeśmy kolektywnie dali d... Jedni zrezygnowali, inni nie ogarnęli się na czas, aby wziąć sprawę we własne ręce... Wyjazd się nie odbył...





2021


MIGAWKI Z DROGI:

Odnowiona ekipa... Kopuły cerkwi wyłaniające się zza wzgórz... Wszechobecny rzepak.. Podniebne gniazdowiska czapli... Wyspa w rytmie mszy świętej i bzyku kamer... Urynoterapia a rozwody... Pogadanki na skraju drogi o historiach pogranicza... Smaczna szynka Szymona... Bimber o smaku malibu... Dużo opuszczonych domów... "Umiemy docenić dobrą informację"... Wizg kosiarek... Majówka z harmoszką... Baza wojskowa, gdzie częstują drożdżówkami... Plecak na kółkach przemierza świat... Trumna na ołtarzu... Ze zjeżdżalni prosto do przedsionka namiotu... Nocleg wśród pucharów, piłek i myszy... Wszędzie, dosłownie wszędzie wpadamy na sympatycznych, gościnnych, pomocnych ludzi! :)

TRASA:

Hrubieszów - Czumów - Ślipcze - Kryłów - Prehoryłe - Gołębie - Dołhobyczów - Oszczów - Sulimów - Liwcze - Hulcze - Dłużniów - Wyżłów - Myców - Chłopiatyn - Budynin - Korczmin - Tarnoszyn - Tomaszów Lubelski

EKIPA:

buba, Iwona, Kasia, Krwawy, Pudel, Szymon

RELACJE:

cz.1 (Hrubieszów, Czumów, Ślipcze)
cz.2 (Kryłów)
cz.3 (Prehoryłe, Gołębie)
cz.4 (Dołhobyczów)
cz.5 (Sulimów, Liwcze, Hulcze)
cz.6 (Dłużniów, Wyżłów, Myców, Chłopiatyn)
cz.7 (Budynin, Korczmin, Tarnoszyn)
cz.8 (Zamość)




Pozostaje mieć nadzieje, że wędrówka w kolejnych latach będzie kontynuowana i żółta linia na mapie będzie się wydłużać! :)

1 komentarz: