sobota, 31 grudnia 2022

Wyjazdowe podsumowanie roku 2022



W minionym roku na wyjazdach wyszło nam około 110 dni.

Mieliśmy okazję włóczyć się po Polsce, Słowacji, Węgrzech, Rumunii, Bułgarii i Czechach.

Z terenów górzystych wędrowalismy przez ścieżki Beskidu Żywieckiego i Wyspowego, Góry Wałbrzyskie i Rychlebskie, Pogórze Kaczawskie i Izerskie, Wzgórza Strzelińskie, Czeską Szwajcarię i Średniogórze, otarliśmy się o niewielkie fragmenty bułgarskiej Starej Planiny (gdzie udało się wleźć do 4 jaskiń).

W ramach majowych wędrówek wzdłuż granic nagięliśmy nieco tradycję by przemierzać Mazury, na trasie z Ełku do Giżycka.

Mieliśmy okazję maczać tyłki w ciepłym morzu, gorących źródłach i lodowatych kamieniołomach. W kilku jeziorach oczywiście też.

Udało sie powrócić do zimowej tradycji "małych zadymionych miasteczek" - powłóczylismy się w tej konwencji po Nowej Rudzie, Głogowie i Żaganiu.

Jakby to śmiesznie nie zabrzmiało - odkryliśmy, że we Wrocławiu są forty!

Było kilka jednodniowych wycieczek rowerowych i jedna kajakowa.

Dwukrotnie wędrowaliśmy torami pozornie nieczynnych linii kolejowych - z Wlenia do Pilchowic i ze Starych Juch w kierunku Wydmin.

Nie zabrakło typowych wycieczek nad Odrą, po okolicznych lasach, starorzeczach czy włóczenia się po zaułkach Bytomia.





STYCZEŃ


- wycieczka nad Odrą - 1 dzień




- z cyklu "małe, zadymione miasteczka" - Nowa Ruda - 3 dni




- Piechowice, u podnóża Karkonoszy - 2 dni






LUTY


- Wrocław Brochów, schrony, okolice przykolejowe - 1 dzień




- z cyklu "małe, zadymione miasteczka" - Głogów - 2.5 dnia






MARZEC


- Forty twierdzy Wrocław - 2 dni




- zaułkami Bytomia - 1 dzień






KWIECIEŃ


- z cyklu "małe, zadymione miasteczka" - Żagań - 2.5 dnia




- wycieczka na starorzecza - 1 dzień




- bytomski las - 1 dzień




- Pyskowice przykolejowe - 1 dzień




- Alabajka - Pogórze Kaczawskie i Izerskie - 7 dni






MAJ


- wiosenne wycieczki rowerowe - 7 dni




- Mazury, wędrówka z Ełku do Giżycka - 8 dni






CZERWIEC


- w pogoni za cykadami (Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria) - 23 dni






LIPIEC


- kajaki na Małej Panwi - 1 dzień




- Chełmiec i Trójgarb - 2 dni




- okolice Lewina Brzeskiego - 1 dzień




- Festiwal w Wolimierzu - 2.5 dnia






SIERPIEŃ


- Beskidy - z Żywca do Chabówki - 9 dni




- Wzgórza Strzelińskie - 2 dni




- Czeskie kamieniołomy koło Żulovej - 2.5 dnia




- Gdzies na Dolnym Śląsku - 2.5 dnia




- wycieczki po Bytomiu - 3 dni






WRZESIEŃ


- w krainie zamków, ostrzyc i rzeźbionych skał (Czechy) - 9 dni






PAŹDZIERNIK


- wycieczka rowerowa koło Bierutowa - 1 dzień




- wycieczki nad Odrą - 2 dni




- kocie lasy - 2 dni




- Góry Rychlebskie - 2 dni






LISTOPAD


- dynia z piaskiem nad Odrą - 1 dzień




- Góry Rychlebskie - 3 dni






GRUDZIEŃ


- wycieczka nad Odrą - 1 dzień


- wycieczka po Bytomiu - 1 dzień






Dla porównania we wcześniejszych latach podsumowania wyjazdowe wyglądały tak (po części z załączonymi linkami do dokładnych opisów)

2021 - 110 dni
2020 - 108 dni
2019 - 115 dni
2018 - 113 dni
2017 - 120 dni
2016 - 172 dni
2015 - 124 dni
2014 - 130 dni
2013 - 120 dni

2012- 150
2011- 150
2010- 100
2009- 80
2008 - 80
2007- 150

Wcześniej nie prowadziłam statystyk, ale przypuszczam, że w latach 2002 - 2006 to było około 70-90 dni rocznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz