piątek, 12 stycznia 2018

Kablowiska i plątaniny słupów

Jakos tak dziwnie sie sklada, ze zwykle podobaja mi sie rzeczy, na widok ktorych wiekszosc ludzi odwraca z odrazą wzrok. To co innych "straszy", "przygnebia" czy "brzydzi" wywołuje na mym pysku usmiech. Nie wiem czemu ale dostrzegam w tym urok, fajną atmosfere, jakis powiew wolnosci czy spokoj... Ucieczke przed swiatem, gdzie rządzi pogon za rozwojem, postępem i własnym ogonem. Jedną z "tych rzeczy" sa kiście kabli - elektrycznych, telefonicznych, wszelakich. Istna podniebna pajęczyna, na której rozszczepia sie słonce wschodnich terenow. Kolejny fragment przestrzeni, ktory zyje wlasnym zyciem i ulega powolnym przemianom (głownie stopniowemu zagęszczeniu), przemianom, ktorych nikt nie jest w stanie przewidziec i zaplanowac. Pod plątaniną kabli czas płynie jakby wolniej....

Gdzies ostatnio spotkałam sie z tematem - jak robic zdjecia aby ich nie szpeciły kable. Jak retuszowac swoje fotografie aby wyciąc z nich słupy. Jak stworzyc sztuczną rzeczywistosc, ktorej w danym miejscu nie ma.

Z ponizszych zdjec wyciac sie ich chyba nie da :)

Armenia. Erewan


Okolice Areni (Armenia)



Zhorany, Ukraina, moje ulubione slupy - drewniane, z białymi "nakrętkami". Takie, ktore zwykle stoja przy pylistych drogach...


Mizhiria (Ukraina)


Slupowisko wodne - okolice Halicza


Lwow


poleskie slupy kolo Komorow


Ługansk


Bieszczady ukrainskie


gdzies na Szackich Jeziorach


Ukraina, okolice Lipniazki


Lipniazka


Gdzieś na Ukrainie






Ociekająca kablami suwnica w Czerwonohradzie.




Przy sklepie w Subiczu działa dzięcioł. Taki dzięcioł postindustrialny. Bo napiernicza dziobem nie w drzewo - a w słup. Moze i w słupie mieszka cos smakowitego dla dziecioła? Cos apetycznego tez musi byc w drutach i izolatorach. Bo one tez sa obiektami zainteresowania ptasiego dziobka. Ale ze go nie pokopie???






gdzies na Litwie


Z wiszacymi butami - Czechowo (Obwod Kaliningradzki)


mołdawskie


Gdzies w Rumunii


Rumunia, Gory Rodnianskie



Gdzies w Bulgarii



Gdzies w Gruzji


Gergeti


Gdzies w Chorwacji


Gdzies w Serbii


Gdzies w Czarnogorze


Gdzies w Albanii


Czechy, Vidnava



Zasieki i kable na wiezowcu (Ukraina)


Ciekawe anteny (Ukraina)


Gniazdko w hotelu Mze, Tbilisi, Gruzja


Na scianie hotelu w Artiku, Armenia



Slupy wysokiego napięcia niekoniecznie są moimi ulubiencami, źle sie czuje w ich poblizu a skwierczenie bywa dosc irytujace. Ale ponizsze okazy wygladaly bardzo malowniczo.

Erewan


Zaporoze i slupowiska osiedlowe.


Sluzace za suszarnie


Bursztyn (Ukraina)

Istna pajęczyna nad głowami ciągnie sie na dosyc długim dystansie!



Sanahin (Armenia)


Węgry.



Węgry. Słup z gatunku uśmiechniętych :)



Polskie kablowiska są bardzo marniutkie przy tych wschodnich, ale czasem conieco również wpadnie w oko i wywoła uśmiech na twarzy!

Lidzbark


Na palacu w Kowalowicach


Zabluszczone na Wzgorzach Strzelinskich


I w podobnych klimatach semafor ze Złotoryi ;)


Piotrowice, gdzies przy PGRach


gdzies koło Dzierżoniowa


W opolskim


Dolnoslaski opuszczony PGR

Szpikołosy


Bytom Karb


Bytom Bobrek


Lipowa Śląska


Ludzie tak jakoś mają, że lubią obserwować zachody słońca. Zazwyczaj podziwiają takowe w górach czy nad morzem. My dla odmiany tym razem postanawiamy pogapić się na ten spektakl przyrody na przykolejowym słupowisku gdzieś pod Krotoszynem :)







Na kolejowej trasie Wleń - Pilchowice

moje ulubione słupy - takie z mocno impregnowanego, aromatycznego drewna. I z porcelanowymi izolatorami. Uwielbiam je! Jak widzę takie słupy to od razu mi się gęba cieszy!


Na zbliżeniach i w wybitnie wiosennych odsłonach! :)



Dużo słupów jednak leży przewróconych...



Niektóre wyraźnie nie przewróciły sie same.



Mamy więc okazję wielu porcelankom przyjrzeć się z bliska. Mają nieraz różne kształty, napisy i znaczki.






Co ciekawe zdarzają się też takie szklane. Skąd taka różnorodność nie tylko form ale i materiałów?


Najsmutniejsze jest to, że praktycznie żaden izolator nie jest cały, każdy jest w mniejszym lub większym stopniu ubity, pęknięty, rozłupany... Długo szukam takiego, aby wziąć sobie na pamiątkę. Być może niektóre ucierpiały przy upadaniu słupów, ale wiele nosi znamiona wyraźnego i celowego rozbijania. Widać jacyś debile mieli radość z siania wokół siebie zniszczenia :(




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz