Czasem bywaja wycieczki krotkie- na pol dnia, na pare godzin. Na szczescie jeszcze udaje sie znalezc w najblizszej okolicy miejsca gdzie mozna posluchac szumu drzew, plusku wody i uwędzic sie w dymie...
Ognisko wiosenne, nadwodne, na jednym z naszych ulubionych kamiennych cypelków.
A wokol wielka woda! :)
Ognicho jesienne
Wałami przez łany slonecznikow
i kolorowe lasy
Ognicho zimowe- gdy w sloncu bylo juz calkiem wiosennie i cieplo, a w cieniu wciaz czaiła sie zima, ze szronem i lodowatym zimnem kąsającym w kuper... i nie chciala dac za wygraną... Nawet ognisko szybko sie poddalo, zgasło i pokryło szronem... Grzanki zjedlismy wpół zimne ;)
Niektore cypelki zalało ;)
Nad starorzeczem Babi Loch
Ognisko wiosenne leśne, wsrod morza zielonosci.
W lesie zawsze jest pelno zabawek dla niemowląt.
Ognicho wczesnowiosenne wsrod wiat
Sympatyczne drogi... W poszukiwaniu wiat, jazów, śluz i miejsc ogniskowych
Nasz ołaski jaz przy wyspie Zwierzyniec
Okolice jazu w rejonie Stobrawy. Zaciekawil nas opis na mapie "jaz z przejsciem pod Odrą". Oczyma wyobrazni widzialam juz ociekajacy woda ciemny tunel... Ech.. za dobrze by bylo.. U nas napewno cos takiego nie byloby otwarte, nawet jakby istnialo..
Na miejscu jest plytowa droga konczaca sie w odmetach rzeki. Prowadzi do wsi Kopanie. Kiedys chyba byl tu prom...
Dalej jest mocno blotnista nadrzeczna droga
Omywane nurtami rzeki jakies stare przęsło (fajne byloby miejsce na impreze!)
A w rejonie jazu jest plac budowy...
Za wioską Rybna jest śluza "ujscie Nysy" i jaz iglicowy. Tu prowadzi droga z betonowych plyt
Nad sama rzeka jest kilka domow
Zabudowania śluzowate
Teraz sa juz dwie osoby, ktore ściągaja do domu rozne skarby i pamiatki z wycieczek ;)
Dzis mamy okazje wyprobowac nowe nosidło, jako ze dziecko nam stłusło przez zime a i nozki zaczely dyndac nizej niz poprzednio. Test przeszło pomyslnie :)
Oczywiscie dzien nie moze sie obyc bez ogniska! nie ma takiej opcji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz