poniedziałek, 23 października 2023

Bunkry południowego Roztocza

Kilkukrotnie włócząc się po południowym Roztoczu napotkaliśmy bunkry linii Mołotowa. Lepiej zachowane czy bardziej rozwalone, w polach albo lasach, otwarte i dostępne dla swobodnej eksploracji lub pozamykane przez jakiś oszołomów. Nigdy nie były głównym celem wyjazdu, ale jakoś wpadaliśmy na nie to tu to tam. W poniższej relacji zebrane wszystkie do kupy.

CZERWIEC 2023

Między Teniatyskami a Mostami Małymi.

Kępa krzaków na polu uprawnym zazwyczaj sugeruje, że jest tam coś ciekawego - bunkier, ruinka, wyrobisko itp.


Nasz polny bunkierek ma kilka ogromnych zalet. Po pierwsze jest otwarty.



Oo! Ktos mnie obserwuje!



Fajną rzeczą jest też to, że wewnątrz zachowalo sie sporo elementów metalowych. A beton w połączniu z barwami rdzy prezentuje się dużo fajniej niż sam! Jest tu więcej niż jeden poziom, można się powspinac po drabinkach albo powisieć nad bezdennymi szczelinami :)









Można też wyleźć na górę, powygrzewać się na wygrzanym betonie i poobserwowac okolicę. Kiedyś na dachu jednego takowego (też z linii Mołotowa, ale bardziej na północ) to nawet ognisko paliliśmy! :)




W okolicy Dziewięcierza bunkry znajdujemy dwa, jeden otwarty, drugi zamknięty.





Dwóch nie udaje się odnaleźć, mimo że szukamy ich po dokładnych namiarach. Wygląda jakby zapadły się pod ziemię, po jednym nawet została głęboka dziura ;)






Okolice Starego Brusna - przy drodze. Wszystkie pobliskie bunkry niestety są pokratowane, bo podobno są tu nietoperze i najpewniej byśmy je zjedli.







Okolice kamieniołomu w Starym Bruśnie.

W tym rejonie bunkier znajdujemy jeden, cały otoczony fotopułapkami (pomachaliśmy!) Sama przyroda nieźle go zamaskowała.




Okienko z jaskiniowymi naciekami. Ile kolorów!



Rdzawe okienko widziane od środka.





CZERWIEC 2015


Na lewo i prawo od drogi Podemszczyzna - Nowe Brusno.

Do pierwszego bunkra nie udaje sie wejsc- stoi na srodku uprawnego pola, nie chcemy wlazic rolnikowi w szkode.




Drugi stoi w pachnacym sosnowym lasku.



Wlaze do srodka przez okno, ale szybko zarzadzam odwrot- smieci po kolana, wiekszosc uwalana jakims wapnem, lub czyms rownie niemilym o jakims chemicznym zapachu.



Trzeci ktorego szukamy stoi na pieknych rozleglych łakach z ktorych widac dach kosciola w Nowym Brusnie.

Popularne w tych terenach jest stawianie na dachu takowego mysliwskiej ambony.



Dostepu do tego bunkra broni gleboka woda wypelniajaca wszystkie komory.





Do czwartego tez nie udaje sie wejsc- jest caly pomurowany, szczelnie jakby kto tam skarby trzymal.. Widac cegla w rejonie nie stanowi zadnej wartosci i pchaja ja bez celu byle gdzie...




WRZESIEN 2005

okolice Wielkiego Działu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz