środa, 6 stycznia 2021

Noworoczny Prędocin - ruiny śluzy, ognicho i zwałowane nagrobki (2021)

Na dobre rozpoczęcie nowego roku! Pierwsza wycieczka 1 stycznia 2021. Ruszamy z wioski Prędocin, położonej na wyspie na Odrze. Świat jest ciemny, szary i przenikliwie zimny. Niby jest powyżej zera, ale większość kałuż ściął lód.









Jedyny plus takiej aury to fajnie osadzający się na wszystkim zlodowaciały szron! Trawki, gałązki czy zeschłe zioła są zatopione jak w szkle. Dalekich widoków w dzisiejszej mgle to nie pooglądamy, więc trzeba się nacieszyć tymi bliskimi! :)














A zamarzłe pajęczyny to widzę po raz pierwszy!



Być jak Włóczykij i mała Mi! (czy ktoś wie, gdzie można pozyskać nasiona Hatifnatów?? ;)


Niedaleko wsi, tam gdzie jest kanał Odry, stoi sobie ruinka, jakby dawnej śluzy czy starego mostu.



Przy ruinach jest miejsce ogniskowe, widać, że nieraz wykorzystywane przez lokalsów czy zbłąkanych turystów. I tam, w niewielkim zagłębieniu, leżą połamane kawałki betonu/kamienia, które mi wyglądają jak krzyże/nagrobki z rozwalonego cmentarza.




Napisów, dat czy tablic nie znaleźliśmy. Na żadnych starych mapach nie zaznaczyli w tym miejscu cmentarza.. Więc chyba to wysypisko takich specyficznych śmieci? Jakiś kamieniarz się pozbył odpadków? Albo jakiś proboszcz opróżnił cmentarz z grobów, których rodzina nie opłaciła na czas? Szlag wie...

Skadinad to się teraz zastanawiam czy ten prowizoryczny stolik, który tam ktos zrobil, (a my ochoczo używaliśmy), też nie jest z jakiś płyt nagrobnych ;)



Ognisko w taką pizgawicę cieszy jeszcze bardziej niż zazwyczaj!




I jeszcze taki budynek stoi w polach nieopodal.. Ceglany, z mostkiem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz