sobota, 6 stycznia 2018

Mistrzowie przewozu

Temat po raz pierwszy zaświtał mi w głowie gdy miałam 10 lat i jechałam z rodzicami maluchem nad morze. Gdy wyjezdzalismy wydawało mi sie, ze nasze autko jest najbardziej załadowane na świecie, że bardziej juz sie nie da. Jak bardzo sie myliłam! Po drodze mijalismy maluchy przewożace szafy, fotele, komplety 20 krzeseł, pryzmy siana wieksze kilkukrotnie od gabarytow samego autka, a nawet cos co wystawało na dwa metry na boki i wygladalo na przęsło mostu. Początkowo kolekcja zdjec miała dotyczyc "co moze przewozic maluszek" i miał powstac album do szuflady. Jednak kilkadziesiat nietrafionych strzałow w czasie jazdy i dwa zmarnowane filmy, ktorych wywolanie zostalo mi potrącone z kieszonkowego, troche ostudziły moje zapały w chęci udokumentowania najwiekszego mistrza przewozu. Ale dziecinne marzenia czasami osiedlają sie gdzies na dnie duszy i wracają po latach, z odbicia, wiec w wiekszej sile niz uprzednio :)

A oto wynik tego długo skrywanego i dojrzewającego przez 25 lat planu :) Przez ten czas maluchy niestety zniknely z naszego krajobrazu a co gorsze w ogole auta w Polsce przestaly wozic ciekawe rzeczy... Trzeba bylo szukac na wschodzie...

Na początek uroczy ormianski rosochatek! Wykarczowane pnie tez sie mogą do czegos przydac. Na opał? na budowe? do ozdoby? To juz na zawsze pozostanie tajemnicą...


Słoiki. Ciekawe czy dojechały do swego miejsca przeznaczenia. Gori o poranku (Gruzja)


Duuuuży zbiornik


Drzwi na sztorc we Lwowie


Cerkiewka w podrozy - okolice Iwanofrankiwska


Przeprowadzka krzakow na Polesiu


Spora pryzma a na szczycie pasazer bez trzymanki. Ciekawie bylo sie przyglądac jak balansuje całym cialem, zeby nie zleciec. I nawet nie probowal sie trzymac. Moze to przynosi pecha, albo doswiadczenie podpowiada, ze nic nie daje bo wtedy sie leci z ładunkiem? Jedno jest pewne- patrzac z boku wygladalo to jak jakis tajemniczy taniec!

Nętkowo (zachodniopomorskie)


Gdzies na Podlasiu


Hmmm… Moze za ileś milionów lat zmieni sie w węgiel? ;)


Kilka autek z przejscia granicznego PL/UA, Kroscienko. Wyglada na jakies zlewozmywaki, lodowki, pralki.. A co w rulonach to nie mam pojecia. Jedno jest pewne - to coś jest w Polsce tansze!


Upliscyche, Gruzja. Idealnie wykorzystane miejsce, ułozone jak puzzle, ani szczelinki!




SIANOKOSY



Gdzies w Gruzji


W Armenii


Gorskie łąki w Karpatach Bukowinskich


Sianko albanskie


Arcachskoje Plato. Miedzy Dżermukiem a Istisu, tam gdzie przebiega granica miedzy Armenią a Karabachem


Po siano osobówką.

Rumunia, przy wulkanach błotnych


Gdzieś na środkowej Ukrainie.





WINOGRONA



Luzem. Z widokiem na Aragac




PRZYBAZAROWE



Bazar Samogori (Tbilisi, Gruzja) i bazary kolo Chersona (Ukraina).



Bazar żywego inwentarza. Okolice Tetriskaro, w okolicach bazaru co drugie auto jechalo z takowym bagazem :)


W Bieszczadach Wschodnich.




WORKI I PACZKI



Objuczone wołgi, moskwicze i łady gdzies w Armenii, Gruzji i na Ukrainie


Gdzies na Arabatce


Nowsze modele aut tez sie czasem calkiem nieźle spisują! (gdzies w Gruzji, okolice Oni)




KATAPULTY



Sa auta, za ktorymi bardzo nie lubie jechac. I dosyc nerwowo staralismy sie go jak najszybciej wyprzedzic ;)


Cegły w artystycznych stosikach


Pół dachu... na jednej lince... gdzies na pograniczu ukrainsko- mołdawskim


Grupowo gdzies nad Sewanem


Gorgany, gdzies w dolinach niedaleko Osmołody. Statyczne zdjecie nie robi takiego wrazenia - te bele drewna na kazdym wyboju podskakiwały pół metra do góry i ciagle zmieniały połozenie!





PRZEPROWADZKA?



Albo wyjazd biwakowy na bardzo długie wakacje? Bo asortyment zroznicowany! (toperz twierdzi, ze przy mojej nieumiejetnosci pakowania my tez juz niedlugo bedziemy wlasnie tak wygladac na trasie! :) Okolice Ahalkalaki, Gruzja.


Gdzieś w Rumunii


Tu podobnie - węgierska przyczepka


Skodusia. Nasza. Moze nie az tak spektakularnie i ciekawie jak pozostale, ale moze nie bedzie bardzo zle jak ją nieskromnie też wciągne do tej zaszczytnej grupy? ;) Bo co zrobic kiedy kupi sie beznadziejny nowoczesny bagaznik dachowy i powoli acz nieubłagalnie zacznie sie wyłamywac w nim zawias? Bo jest do d... zrobiony przez jakies małe chinskie rączki (moja wersja) albo bagaznik jest przeładowany (wersja toperza ;) ) Ale jedno jest pewne - byloby niemilo jakby nam spiwory i karimaty pewnego dnia uciekly w czasie jazdy. Jeszcze bardziej niemiło mogloby byc komus za nami ;) Z pomoca przychodzi nam niezawodna srebrna tasma! Bez niej sie nigdzie nie ruszamy! Jak to kiedys nam powiedzial pewien drwal na Ukrainie - byly dwa glowne wynalazki ludzkosci - najpierw koło a potem taśma klejąca! :)




NA POHYBEL LAWETOM



No bo kiego diabła komu laweta! :) Mądry czlowiek se zawsze poradzi! gdzies na pograniczu ukrainsko- mołdawskim


W porcie w Batumi




Inne srodki transportu ale tez zaslugujace na uznanie swoją ładownościa i determinacją.

OSIOŁ



Osioł ormianski


Osły albanskie



KOŃ



Przewożący na połonine dwie beczki, torby, jeźdźca i dziecko, ale jeszcze zostało miejsce na plecak strudzonego wędrowca!



POJAZDY ZAPRZĘGOWE



W Albanii


W Rumunii



MOTOR



Gdzies na ukrainskim Polesiu


ROWER



Nie wiem czy specjalnie ładunek jest zamocowany nieco asymetrycznie? Aha! Po wejsciu na pagorek koles wskoczyl na rower i odjechal!

U nas, niedaleko... dolnośląskie klimaty


Jedna z mołdawskich wiosek, niedaleko granicy z Ukraina



DREZYNA



Okolice Pyskowic. Transport szynowy indywidualny ;)



ŁODŹ WIOSŁOWA



Ukrainska Delta Dunaju. Okolice miasteczka Wiłkowe.



TACZKI/WÓZEK



Przybazarowo w Ługansku (Donbas)


Nocna babuszka w Wiłkowym (Ukraina)



DWUNOŻNE



Chodzace stopki z doliny Białego Czeremoszu (Ukraina)


Handlarz na plazy w Kobuleti (Gruzja)


Zbieracz ziół z Armenii. Zdjecie niestety takiej jakości jak widac, bo robione chyba na zoomie 100 ;)



Dzieciak z Mołdawii. Rokuje na przyszlosc - byl niesamowity. Przygladalismy mu sie pol godziny jak wozi tym "pojazdem" lalke po wykrotach i kałuzach. Byly podskoki, przechyły, kontrolowane poslizgi. Lala ani raz nie spadła ani nie bylo koniecznosci jej podtrzymywania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz