bubabar

czwartek, 29 października 2015

Nasza wielka rzeka - wałami nad Odra cz4

listopad 2013 Czasem nadrzeczna okolice spowija wielka mgla..

sierpien 2012 Zawsze uznawalam Odre za brudna rzeke, taka ze jak sie wsadzi palec to on pozniej zgnije i odpadnie. Jakie wiec bylo moje zdziwienie jak w Brzegu odkrylam nadodrzanskie plaze! Co ciekawe ludzie nie tylko na nich biwakowali ale tez ochoczo zazywali kapieli w szumiacych odmetach. Kapali sie i mlodzi i starzy- nawet malutkie dzieci. Na tym etapie stwierdzilam, ze jesli oni zyja zanurzajac sie z glowa to i ja zaryzykuje i pobrodze sobie w wodzie do kolan






W Brzegu odwiedzam tez kraine tysiaca mostkow i sluz. Prowadza na chyba kilka wysp





kwiecien 2015 W pewne wiosenne popoludnie suniemy w jedno z ulubionych miejsc na ognicho. Rzeka z nami wspolpracuje- wyrzucila na brzeg kupe chrupkiego drewna!!!






Wiosenny biwak w dymie i pelgajacym swietle, jeszcze komary nie zra ;)

Komus wczesniej ognisko chyba troche ucieklo...

Mielismy odwiedziny

Po drugiej stronie jakis rybak wypala trawy. Momentami sie juz zastanawiamy czy ma nad tym kontrole, czy zaraz jego samego przysmazy , kolo ucieknie a ogien ogarnie drzewa. Rozwazamy nawet juz dzwonienie po straz.. Na szczescie ogien wygasa nie osiagajac linii krzewow

pazdziernik 2015 A tu dla odmiany najnizszy stan wody jaki pamietam

Jak tak dalej pojdzie to bedzie mozna przebrodzic na drugi brzeg!

Kolejny test dla trojkolowca- po bagnach, bruku i piachu- wysokie trawy


Akcja pt. "podwedzanie kabaczka" rozpoczeta! ;)







Nasza wielka rzeka - wałami nad Odrą cz3

marzec 2015



Wygrzane stare trawy zachecaly aby sie na nich wylozyc. Chyba przez dwa tygodnie przylazilam tu codziennie- z litewskim kwasem chlebowym, workiem jablek i jakas ksiazka. Tu wlasnie jakas łasiczka skubala mi sznurowki siedzac na bucie, wpadla na mnie zdezorientowana mala sarenka, a cos na ksztalt popielicy porwalo jablko lezace na plecaku.





Jedyny gosc ktory nie nawial przed aparatem

Cmentarz na walach ktos wykarczowal i wykosil


A to juz dalej w strone Wroclawia bo w Kotowicach. Postawili niedaleko rzeki wieze widokowa


pod wieza wiata

Swiat widziany z wiezy w mglisty dzien


z wiezy widac rowniez most, ktory stal sie kolejnym celem naszej wycieczki

Most jest kolejowo- pieszy- tory plus boczne drewniane kladki. Przeplataja sie tu cieple kolory rdzy, starego drewna i roznistych porostow











Desenie desek








Pod nim przebiega droga o duzym stopniu sympatycznosci

Z boku stoi sobie podwozie wagonika, dzis posluzylo nam ono za stol pod bigos i miejsce do wypatrywania pociagow